Piszę pracę mgr. To dopiero początek. Zastanawiam się nad rolą radości w życiu człowieka, w życiu współczesnego katolika...Stawiam teze 0czywistą : Dzięki radości można pociągnąć za sobą ludzi do Kościoła, do Wiary...Jest to taki katolicki PR (straszne określenie). ALe trzeba w tych czasach mediów i przekazów multimedialnych jakoś się odnaleźć i skorzystać z tych nowoczesnych narzędzi aby tak pozytywnie zdobyć świat!
Kościół nie jest zacofany, nie stoi w zaścianku - trzeba to w jakiś atrakcyjny sposób pokazać ludziom, którzy tego nie widzą. Poprzez świadectwo, aktywny udział w życiu publicznym, dzięki modlitwie i nawiązywaniu nowych znajomości dajemy dowód. Mamy do tego narzędzia.
Trzeba chcieć, dostrzegać potrzebę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz