15 października 2009



Dla
każdego będzie coś!

Dla młodych przewodniczek:

Już w roku 2010!
Już tuż, tuż...Już w maju!
Kolejna wielka przygoda na młodej drodze.

II Ogólnopolski Złaz Ekip 2010!

"Moim powołaniem jest miłość"

tak zabrzmi hasło przyszło rocznego złazu.


Byłaś kiedyś na Maurach? Nie?! No to masz okazje! w weekend majowy będziemy wędrować po Mazurskich szlakach , staniemy oko w oko z pięknem jezior i mam nadzieje że damy się oczarować urokowi wieczornego przesiadywania przy ognisku w sercu Mazur!

Wyobraź sobie ciepły wieczór, spokojna tafla jeziora , niczym lustro...czyste niebo i milion gwiazd! Siedzisz na pomoście wpatrując się w głębie nieba - obok rozpalone ognisko...

Wyobraź sobie coś jeszcze...

Noc, las, jezioro, ale spokojne nie jest bo musisz odnaleźć skarb, który ukryty jest gdzieś może daleko może blisko, mapy niewiele widać...ale nie masz się co martwić - masz przy sobie całą ekipę z którą na pewno uda Ci się odnaleźć "skarb"...


Przygoda, Piękno, Radość

Wszystko to i jeszcze więcej czeka Cię na złazie!

Dlatego zapraszam już teraz!

1-2-3 maja 2010 rok

MAZURSKIE JEZIORA

Zapraszam każdą młoda przewodniczkę, każdą odważną ekipę...jeśli macie zapał i energie by podjąć wyzwanie znalezienia wielkiego skarbu ( o którym na razie cicho sza!!!), jeśli macie w sobie prawdziwego ducha skautowego - to to wyzwanie jest właśnie dla WAS!
Czekajcie na kolejne wskazówki!


Poniżej kilka słów świętej Tereski z Lisieux , które będą nas prowadzić....

"Nareszcie znalazłam odpoczynek... Zgłębiając tajemnice Mistycznego Ciała Kościoła, nie rozpoznawałam siebie w żadnym z jego członków, wymienionych przez św. Pawła; a raczej chciałam odnaleźć się we wszystkich... Miłość dała mi klucz do mego powołania. Zrozumiałam, że skoro Kościół jest ciałem złożonym z różnych członków, to nie brak mu najbardziej niezbędnego, najszlachetniejszego ze wszystkich. Zrozumiałam, że Kościół posiada Serce i że to Serce PŁONIE MIŁOŚCIĄ, że jedynie Miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby przypadkiem zabrakło Miłości, Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, Męczennicy nie chcieliby przelewać krwi swojej... Zrozumiałam, że MIŁOŚĆ ZAMYKA W SOBIE WSZYSTKIE POWOŁANIA, ZE MIŁOŚĆ JEST WSZYSTKIM, OBEJMUJE WSZYSTKIE CZASY I WSZYSTKIE MIEJSCA... JEDNYM SŁOWEM — JEST WIECZNA!...Zatem, uniesiona szałem radości, zawołałam: O Jezu, Miłości moja... nareszcie znalazłam moje powołanie, MOIM POWOŁANIEM JEST MIŁOŚĆ!...Tak, znalazłam swoje miejsce w Kościele, a to miejsce, mój Boże, Ty sam mi ofiarowałeś... W Sercu Kościoła, mojej Matki, będę Miłością... w ten sposób będę wszystkim i moje marzenie zostanie spełnione!!!...
Czemuż jednak mówić o szale radości? nie, to wyrażenie nie oddaje prawdy, trzeba raczej mówić o cichym, pogodnym żeglarzu, który dostrzegł latarnię morską, mającą zaprowadzić go do portu... O świetlista Latarnio miłości, wiem jak dojść do Ciebie, odkryłam tajemnicę, przywłaszczenia sobie Twego płomienia."

Święta Tereska z Lisieux patronka przewodniczek



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz